www.lepszapolska.com


Program partii

Podstawowe założenia programowe partii „Lepsza Polska”

1. Zagwarantowanie zdrowego i godnego życia oraz ochrona zdrowej żywności.

W każdym obszarze (materialny poziom życia, bezpieczeństwo, edukacja, sprawiedliwość, możliwość rozwoju, i inne), a w szczególności w ochronie zdrowia celem partii jest uzyskanie jak najlepszych rezultatów przy ponoszeniu jak najniższych kosztów czyli uzyskanie możliwie najlepszej „efektywności działania”. W aspekcie zdrowotnym największą efektywność często ponad dziesięciokrotnie większą niż leczenie daje profilaktyka, zwłaszcza wśród najmłodszych. Dlatego też bez względu na napiętą sytuację budżetową MUSIMY w pierwszej kolejności dzieciom zagwarantować:
a) odpowiednie zdrowe wyżywienie np. jeden ciepły posiłek w szkole (zwłaszcza dla dzieci, których stan finansowy nie pozwala na zakup podstawowych art. żywnościowych), ewentualnie dodatkowe wyżywienie,
b) zadbać o zdrowy kręgosłup poprzez promowanie i wymaganie prawidłowej postawy w szkole oraz poprzez zakup odpowiednich regulowanych i dobrze dopasowanych krzeseł i ławek (koszty to ok. 100 - 300 zł jednorazowo wobec 5500 zł wydawanych corocznie na edukację; koszty leczenia wad kręgosłupa – ogromne),
c) zapewnić opiekę stomatologiczną (zwłaszcza dla dzieci, których nie stać na prywatne leczenie), ale także uświadamiać, wymagać i promować utrzymanie zdrowia w zakresie stomatologii oraz ogólnie w odniesieniu do całego organizmu.

Ogromy wpływ na zdrowie wszystkich ma żywność, której jakość bardzo się pogarsza. Dlatego opowiadamy się za systematycznym poprawianiem jakości żywności dopuszczonej do sprzedaży w szczególności opowiadamy się za zakazem stosowania roślinności modyfikowanej genetycznie (GMO), a także za stopniowym ograniczaniem niezdrowych dodatków żywnościowych np. hormonów, konserwantów, polepszaczy. Także indywidualne zwyczaje i nawyki a przede wszystkim ochrona środowiska mająca znaczący wpływ na zdrowie jest jednym z podstawowych priorytetów partii.

2. Wspieranie budownictwa zwłaszcza energooszczędnego dzięki obniżeniu kosztów budowania i uproszczeniu procedur (bez konieczności ponoszenia kosztów przez Państwo). Założenia proponowanych rozwiązań są opisane w dalszej części strony – w formie pisma jakie zostało złożone w Kancelarii Premiera.

3. Zrównoważenie budżetu i ograniczenie marnotrawstwa pieniędzy publicznych celem redukcji ogromnych kosztów obsługi zadłużenia (co roku minimum 30-40 mld. zł wydajemy – TRACIMY na same odsetki od zaciągniętego długu). Ogromną niegospodarność władz widać na każdym kroku, jednak marnowane pieniądze są rozbite na bardzo wiele mniejszych i ukrytych pozycji w związku z czym nie można w jednym zdaniu opisać jakim działaniem zrównoważyć budżet i jakie to przyniesie korzyści. W pierwszej kolejności proponujemy:
a) redukcję dużych i niepotrzebnych wydatków wojennych (zakończenie wojny w Afganistanie nie tylko ze względów oszczędnościowych, ale także ze względu na bezpieczeństwo),
b) redukcję zbędnych wydatków administracyjnych i urzędowych,
c) sprawiedliwe poszerzenie bazy podatkowej, (np. poprzez opodatkowanie dochodowych choć nieopodatkowanych działalności), a także majątków „zdobytych” (często nielegalnie) w ostatnich latach - jeżeli ktoś zgromadził ogromny majątek pomimo, że nie miał przychodów to przynajmniej powinien odprowadzić od tego podatek dochodowy.
d) poprawę zarządzania (lepszy nadzór i kontrolę także społeczną) firm, urzędów i instytucji państwowych.

Ad. 3d.
Nadzór i kontrola społeczna powinna być realizowana przez obligatoryjne spotkania otwarte organizowane przez szefów wszystkich instytucji państwowych oraz firm z udziałem Skarbu Państwa (np. ministerstw, rządu, szpitali, urzędów, górnictwa, szkół, PGNiG, TVP i innych). Podczas tych spotkań każdy organizator powie jakie były koszty funkcjonowania instytucji, jakie były korzyści (dla społeczeństwa lub instytucji), jakie podjął decyzję i jakie działania zamierza podjąć, jakie są podstawowe wskaźniki jego instytucji na tle innych - podobnych. Ponadto wszystkie osoby będą mogły zadawać pytania dotyczące bieżącej działalności, wnosić uwagi, a nawet do pewnego stopnia kontrolować czy nie pojawiają się nieprawidłowości (np. pracownicy czy związkowcy mogliby dzięki temu zauważyć wiele niegospodarności w zakładach i im zapobiec). Taki system kontroli społecznej i pracowniczej bardzo istotnie zmotywuje kadrę zarządzającą do lepszego działania, ponieważ co miesiąc będzie trzeba wytłumaczyć wszystkie istotne decyzje i wydatki. Proponowane spotkania dawałyby także możliwość wpływu na wybór lepszych szefów danych instytucji. Każda z osób mogłaby złożyć swoje CV wraz z uwagami dotyczącymi aktualnej sytuacji i pomysłami na lepsze zmiany. Comiesięczna dyskusja nad takimi propozycjami mogłaby w znacznym stopniu otworzyć drogę kariery osobom, które mają dobre pomysły, zdolności i umiejętności niezbędne do kierowania wspomnianymi instytucjami, a tym samym wpłynąć na lepsze zarządzanie w tych instytucjach.

4. Poprawa bezpieczeństwa, porządku publicznego i sprawiedliwości, poprzez m.in. wprowadzenie zasady, że za każde przestępstwo i inne poważne naruszenie prawa oprócz standardowej kary (np. więzienia) zostanie przewidziana surowa kara finansowa, która z nawiązką zrekompensuje koszty (także prawne i społeczne) związane z dokonanym przestępstwem czy wykroczeniem.

Aktualne rozwiązania prawne utrwalają czy wręcz prowokują działania bezprawne ze względu na małe prawdopodobieństwo poniesienia kary i to kary znacznie mniejszej niż wyrządzona szkoda. Jednocześnie jednak system wzmacnia poczucie bezradności wśród osób, które chcą to zmienić, o czym świadczy powszechne przekonanie o bezkarności przestępców. Najgorszy jest jednak fakt, że wszystkie koszty związane z przestępstwem (złapanie, osądzenie i ukaranie np. więzieniem) spoczywają na barkach uczciwych osób płacących podatki, podczas gdy przestępcy często nie ponoszą żadnych kosztów.

System powinien funkcjonować zupełnie inaczej. To przestępca powinien ponosić wszystkie koszty związane z jego bezprawnym działaniem włączając to koszty wykrycia sprawcy, jego osądzenia, a także koszty kary na przykład więzienia. Ponadto każde kolejne przestępstwo danej osoby powinno być karane znacznie bardziej surowo ponieważ poprzednia kara była zbyt łagodna skoro przestępca dalej się zdecydował na działania bezprawne. Dodatkowo część tej kary finansowej powinna być przeznaczona na rzecz osób pokrzywdzonych i tych, które przyczyniły się do wykrycia, schwytania i osądzenia sprawcy.

5. Wprowadzenie większej solidarności społecznej (zmniejszenie rozwarstwienia). Zapewnienie możliwości rozwoju (w szczególności osobom młodym pochodzącym z ubogich rodzin) oraz godnych warunków życia wszystkim grupom społecznym. Bardzo istotne w tym obszarze jest stworzenie prawdziwego zabezpieczenia przynajmniej podstawowych potrzeb dla starzejącego się społeczeństwa, gdyż istniejący system emerytalny nie daje takich gwarancji. Dlatego niezbędne jest właściwe ukierunkowanie naszej pracy i stworzenie prawdziwego systemu zabezpieczającego przynajmniej podstawowe potrzeby wszystkich Polaków.

6. Usprawnienie systemu transportu: dokończenie budowy autostrad, rozwój transportu szynowego i kombinowanego, a przede wszystkim aktywne szukanie tańszych i bardziej ekologicznych form transportu.

7. Rozwój kraju w oparciu o nowoczesne, przyjazne człowiekowi i środowisku technologie. Dla rozwoju każdego kraju niezbędne jest powszechne wykorzystywanie zaawansowanych technologii, które dają przewagę konkurencyjną firmom, a społeczeństwu gwarantują wyższą jakość życia. Opowiadamy się za wsparciem prac nad nowoczesnymi technologiami, ale takimi, które będą wykorzystywane w życiu codziennym dla naszego dobra. Zamiast wydawania miliardów na technologie podróży kosmicznych opowiadamy się za przeznaczeniem tych kwot na usprawnienie technologii podróży „ziemskich”. Biorąc pod uwagę skalę zanieczyszczeń, zakorkowania miast wyraźnie widać, że w tym obszarze jest wiele do zrobienia i tam powinna być skierowana aktywność związana z rozwojem zaawansowanych technologii. Istotnym obszarem rozwoju powinno być także wspieranie badań przydatnych w codziennym dbaniu o zdrowie i czyste środowisko. To są obszary gdzie pozostało jeszcze wiele do odkrycia, a postęp w tych dziedzinach będzie miał bezpośrednie przełożenie na jakość życia społeczeństwa (w przeciwieństwie do np. podboju kosmosu czy rozwoju technologii wojskowych).

8. Zapewnienie równego dostępu do edukacji i możliwości rozwoju. Podstawowym gwarantem rozwoju kraju jest właściwa edukacja. Dzisiejszy system szkolnictwa jest „przeładowany” ogromną ilością wiedzy, która nie jest przydatna w życiu codziennym. W związku z tym opowiadamy się za jej częściowym ograniczeniem na rzecz ćwiczeń i zadań rozwijających myślenie i własne zdolności analityczne, a także dobranie materiału, który w większym stopniu jest przydatny w życiu codziennym (aspekty prawne, aspekty ruchu drogowego, podstawy budowy domów, zasady zdrowego życia i żywienia). Bardzo istotne jest także stworzenie dodatkowych pomocy naukowych, i nowoczesnych metod nauki (np. przez zabawę, prace grupowe czy współzawodnictwo), które sprawią, że nauka będzie przyjemną i łatwą formą przyswajania wiedzy.

9. Promowanie i tworzenie miejsc pracy dla bezrobotnych. Urealnienie systemu pomocy społecznej. Uproszczenie, uszczelnienie i dopasowanie systemu podatkowego do potrzeb i możliwości Polaków. Aktualne prawo promuje największe i najbogatsze firmy i osoby. System pobiera podobne stawki od biednych i bogatych przy czym wiele osób nie płaci podatków. Natomiast powinien pobierać niskie (niższe) podatki od wszystkich zarabiających niewiele oraz wyższe podatki od osób zarabiających znacznie lepiej.

Aktualnie najgorzej wygląda sytuacja w grupie osób najmniej zarabiających i bezrobotnych. Dla przykładu osoby mające pensję minimalną ponoszą łączne obciążenia podatkowe (ubezpieczenia i podatki) w wysokości ok. 500 zł (łącznie z pracodawcą). Natomiast osoby które, chciałyby pracować za mniej nie zarabiają nic (bo nie można zatrudniać za niższe stawki) nie odprowadzają żadnego podatku, a jeszcze państwo musi do nich dopłacać (bezrobotni), często płacąc im „za nic”. Bardziej zasadne wydaje się zaakceptowanie możliwości pracy w niepełnym wymiarze pracy przez bezrobotnych zatrudnianych np. w ramach prac interwencyjnych (porządkowych) przez gminy. Bezrobotny byłby wynagradzany za przepracowane godziny wg stawek odpowiadających najniższemu miesięcznemu wynagrodzeniu. Miałby z tego skromny dochód (czyli byłby bogatszy niż aktualnie skoro teraz jest bezrobotny bez żadnych dochodów) a jednocześnie mógłby z tego odprowadzić symboliczny podatek np. 50 – 100 złotych. Dzięki takim przychodom można równolegle obniżać wysokość obciążeń podatkowych dla osób najmniej zarabiających (na pełnym etacie), co będzie miało bezpośrednie przełożenie na wzrost zatrudnienia ze względu na niższe koszty pracodawcy.

Kolejnym ważnym elementem jest uproszczenie systemu podatkowego. Warto rozważyć system składający się tylko z dwóch „zmiennych”: skali podatkowej, oraz kwoty wolnej od podatku. Skala podatkowa powinna być progresywna - przynajmniej trzystopniowa, tak aby osoby, które z trudem zarabiają na najbardziej podstawowe potrzeby nie musiały płacić wysokich podatków, natomiast większe obciążenie powinno dotyczyć osób lepiej zarabiających. Ponadto kwota wolna od podatku powinna być trochę wyższa od aktualnej.

Bardzo ważne i bardzo proste rozwiązania polegające na wspieraniu poszczególnych grup społecznych powinny być realizowane poprzez przyznanie tym grupom większej kwoty wolnej od podatku. Jeżeli na przykład chcemy wspierać zatrudnianie osób w wieku 50+ to można to zrobić w najprostszy sposób poprzez dodanie do każdego roku powyżej 50 roku życia kwoty wolnej od podatku np. 40 zł. Tak więc jeżeli dla 50-ciolatka kwota wolna to np. 300 zł to dla 60-ciolatka kwota wolna to 700 zł (300 + 10 lat razy 40 zł). Tak więc podatek będzie liczony od kwoty o 400 zł niższej i będzie (w zależności od wynegocjowanych warunków) do podziału pomiędzy pracodawcę i pracownika (może motywować pracownika do pracy lub pracodawcę do zatrudniania osób 50+, lub też może motywować do zatrudniania osób z innych grup np. osób niepełnosprawnych). To rozwiązanie ma jeszcze jedną bardzo ważną korzyść - może doprowadzać do „stopniowego” przechodzenia na emeryturę co jest pod każdym względem (także społecznym) lepsze. Jeżeli bowiem osoba starsza będzie płacić niższe podatki to może stopniowo zmniejszać liczbę przepracowywanych godzin (także ze względu na niższe potrzeby finansowe). Tak więc nie będzie z dnia na dzień przy przejściu na emeryturę zmiany z 8 godz. pracy na 0 godzin pracy, tylko może się to odbywać stopniowo i co bardzo ważne dzięki takiemu rozwiązaniu można wydłużyć wiek przechodzenia na emeryturę. Dłużej bowiem można pracować przez 4-6 godz. dziennie niż przez 8 godz. (co łącznie z dojazdami czasami stanowi ponad 10 godzin będących ogromnym wysiłkiem dla osoby np. 65-cio letniej).

Taka forma może być stosowana do wielu grup społecznych np. osób zaczynających pracę (np. dla osób poniżej 27 roku życia byłyby kwoty stopniowo zmienne analogicznie do grupy 50+ tylko oczywiście w „drugą stronę”), osób niepełnosprawnych (w zależności od stopnia niepełnosprawności byłaby przyznawana odpowiednio większa kwota wolna od podatku), oraz ewentualnie innych grup które należy wspierać (np. samotnych matek, czy osoby wychowujące dzieci, przy czym raczej należy utrzymywać niską liczbę tych grup niż ją zwiększać). Rozwiązanie takie jest bardzo proste ponieważ wystarczy znać stopień niepełnosprawności (przyznawany raz na kilka lat lub raz na całe życie) czy wiek osoby pracującej (można odczytać z PESEL lub daty urodzenia) i tylko te dane w połączeniu ze skalą podatkową byłyby niezbędne do obliczenia podatku.

Ad. 2.
Poniżej przedstawiam pismo złożone w Kancelarii Premiera w dniu 05-03-2010 r. Jest to pismo, które przybliża pomysły zasygnalizowane w punkcie „2” programu Lepszej Polski dotyczące wspierania budownictwa pasywnego (energooszczędnego).

Warszawa 03-03-2010
Cezary Stachoń
………. Warszawa
Ul………………..
Tel. 791 515 220
Sz. Pan Premier
Donald Tusk
Kancelaria Prezesa Rady Ministrów
00-583 Warszawa Al. Ujazdowskie 1/3

Metody wspierania budownictwa mieszkaniowego
poprzez obniżenie kosztów budowy i uproszczenie procedur budowlanych bez konieczności ponoszenia wydatków przez Państwo

Szanowny Panie Premierze,

Chciałbym przedstawić pomysł mogący znacznie poprawić sytuację dotyczącą bardzo istotnych obszarów działań Rządu – wspierania budownictwa mieszkaniowego. Pomysł jest prosty i dotyczy w pierwszej kolejności obniżenia kosztów budowy domu, a następnie ułatwienia procedur budowlanych przy jednoczesnej poprawie charakterystyki energetycznej budowanych domów. Działania te mają wpływ nie tylko na rozwój budownictwa, poprawę poziomu życia, ale także mają ogromny pozytywny wpływ w aspekcie bezpieczeństwa energetycznego a także w kwestii zdrowia oraz bezpieczeństwa żywnościowego. Pomysł może być zrealizowany praktycznie bez ponoszenia żadnych kosztów ani przez Rząd, ani przez prywatnych inwestorów.

Podstawowym założeniem jest tanie udostępnienie potencjalnym inwestorom projektów domów (w szczególności domów pasywnych) zaprojektowanych przez urzędy państwowe (lub na zlecenie urzędów). Koszty sprzedaży takiego projektu byłyby tylko symbolicznie wyższe niż koszty administracyjne (związane z wydrukiem i wysyłką projektu) ponieważ urząd byłby właścicielem praw autorskich, a celem nie byłby zarobek tylko wspieranie budownictwa. Przeciętna cena rynkowych projektów to kwota ok. 1500 – 2000 zł. (dla domu pasywnego 3000 – 4000 zł), podczas gdy projekt o którym mowa mógłby być sprzedawany na przykład za 200 zł. Tak więc już na samym początku prywatny inwestor oszczędza ok. 1500 zł czyli prawie 90% kwoty przewidzianej dla tego „etapu budowy” (około 3000 zł dla domu pasywnego). Najistotniejszy w tym rozwiązaniu jest jednak fakt, że Rząd nie wydaje na to praktycznie ani złotówki.

Koszty ponoszone przez Rząd praktycznie nie istnieją ze względu na efekt skali, który z nawiązką zrekompensuje symboliczne nakłady poniesione przy projektowaniu. Podstawowy szkic takiego projektu domu (uwzględniający między innymi specyfikę dostępnych na rynku materiałów w taki sposób by obniżyć koszty budowy domu) został już przeze mnie wykonany i chętnie go przekażę jeżeli tylko Rząd będzie chciał z tego skorzystać. Pozostaje tylko „przeliczenie” i narysowanie tego przez architekta posiadającego odpowiednie uprawnienia. Koszt takiej usługi kształtuje się na poziomie około 6 000 zł., i są to praktycznie jedyne wydatki ponoszone z budżetu Państwa. Chciałbym brać czynny udział przy współtworzeniu takiego projektu/projektów ze względu m.in. na dużo praktycznych pomysłów obniżających koszty budowy na dalszych etapach.

Szacuję że koszty budowy dobrze zaprojektowanego domu wykonanego wg tanich aczkolwiek chyba najlepszych technologii (z pewnymi usprawnieniami, które chciałbym zaproponować) byłyby niższe o około 25-40 % od tradycyjnego systemu.

Jeżeli chodzi o wydatki państwa to przy założeniu, że tylko 100 osób zdecyduje się na zaproponowany projekt uzyskamy przychody w wysokości 20 000 zł (przy sprzedaży projektu po 200 zł) co już z nawiązką zrekompensuje poniesione nakłady. Biorąc pod uwagę fakt, że rocznie jest budowanych kilkadziesiąt tysięcy domów można oczekiwać, że ilość chętnych corocznie kupujących pojedynczy najpopularniejszy projekt powinna przekroczyć 1000 osób (co zaowocuje przychodem 200 000 zł), a w przypadku rozszerzenia oferty o kolejne projekty łączna liczba kupujących prawdopodobnie przekroczy 10 000 osób (przychód 2 000 000 zł).

Budownictwo pasywne

Bardzo istotne jest, aby nowo powstające budynki odpowiadały najwyższym standardom w dziedzinie energooszczędności. Ma to ogromne znaczenie nie tylko dla poprawy komfortu życia, obniżenia kosztów eksploatacji, ale także na bezpieczeństwo energetyczne (poprzez zmniejszenie zapotrzebowania na energię i uzależnienia od zewnętrznych, zagranicznych dostawców), oraz na bezpieczeństwo żywnościowe (dzięki mniejszemu zapotrzebowaniu na energię część areału przeznaczonego na uprawę „roślin energetycznych” można przekształcić na uprawy żywności).

W świetle powyższych okoliczności opisane powyżej projekty domów sprzedawane przez urzędy państwowe powinny być oczywiście pasywne lub przynajmniej energooszczędne. W świetle mojej wiedzy przy zaledwie kilkuprocentowym wzroście kosztów budowy można bardzo istotnie poprawić izolację termiczną. Uważam także, że przy zastosowaniu kilku ciekawych rozwiązań (których nie da się opisać w tym liście ale o których chciałbym porozmawiać) można wybudować domy w standardzie pasywnym lub przynajmniej energooszczędnym w cenie porównywalnej do tradycyjnych domów.

Uproszczenie procedur budowlanych

Tanie udostępnienie projektów w szczególności pasywnych to tylko jeden z elementów możliwego wsparcia budownictwa. Bardzo ważne jest także uproszczenie procedur uzyskiwania pozwolenia na budowę co dla wielu potencjalnych inwestorów jest elementem decydującym przy podejmowaniu decyzji o rozpoczęciu budowy.

W mojej ocenie nie ma żadnych przeszkód aby niezależnie od istniejącej standardowej procedury uzyskiwania pozwolenia na budowę została stworzona równoległa druga procedura uproszczona, z której mogłoby skorzystać wielu inwestorów. Uproszczona procedura dawałaby szansę aby odpowiednie projekty domów (w szczególności pasywne) zatwierdzone przez stosowny urząd państwowy mogły skorzystać z domniemanej zgody na budowę. Oczywiście domniemana zgoda nie będzie zastosowana w przypadku wielu działek na których także dzisiaj budowa nie byłaby możliwa (lasy, parki, tereny zalewowe, zabytkowe, stanowiska archeologiczne, tereny przeznaczone na drogi, autostrady czy tereny skażone …), jednak dawałaby duże ułatwienia dla budowy na terenach rolnych i terenach bez planu zagospodarowania przestrzennego.

Wszystkie urzędy i instytucje, które dzisiaj uczestniczą w procesie zatwierdzania pozwolenia na budowę (warunków zabudowy) byłyby tak samo informowane o planowanej budowie w procedurze uproszczonej, jednak nie musiałyby wydawać obowiązujących dzisiaj decyzji czy warunków podłączenia tylko ograniczyłyby się do sprawdzenia czy nie ma w tym konkretnym przypadku szczególnych, wyjątkowych przeciwwskazań, które mogłyby utrudnić budowę. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości mogłyby wyrazić sprzeciw co byłoby równoznaczne ze skierowaniem projektu na drogę standardową (ewentualnie tylko w zakresie dotyczącym instytucji, która zgłosiła zastrzeżenia) co skutkowałoby wymogiem uzyskania wszystkich obowiązujących dzisiaj dokumentów. Brak odpowiedzi w ciągu 14 dni byłby domniemaną zgodą, jednak dla przyspieszenia okresu oczekiwania zasadne byłoby przesłanie pozytywnej opinii w jak najkrótszym czasie.

Ochrona gruntów rolnych

Podstawowe ograniczenie w uproszczeniu procedur budowlanych (zwłaszcza na terenach rolnych lub bez planu) wynika z ustaw dotyczących ochrony ziemi rolnej przed przekwalifikowaniem jej na cele budowlane. Oczywiście nawet w istniejącym restrykcyjnym prawie są możliwości przekwalifikowania, jednak jest to czasochłonne i uciążliwe.

W przypadku wybudowania tradycyjnego domu na terenach rolnych rzeczywiście istnieje zjawisko wyłączania terenów z produkcji rolnej i tym samym zmniejszania możliwości produkcyjnych w rolnictwie. Procesu tego nie da się tak naprawdę zatrzymać ponieważ każdy powstający budynek bezpowrotnie zajmuje ziemię. Co więcej można zaryzykować twierdzenie, że im bardziej intensywna zabudowa tym mniejszy obszar ziemi jest wyłączony z produkcji rolnej podczas gdy aktualne prawo preferuje (w celu ochrony gruntów rolnych) budowę na dużych działkach (działki siedliskowe powyżej 1 ha, lub działki większe niż średnie gospodarstwo w gminie). Taka strategia nie sprzyja ochronie gruntów rolnych, ani tym bardziej zwiększeniu możliwości produkcyjnych rolnictwa, za to bardzo utrudnia rozwój budownictwa. Warto jednak zauważyć, że w przypadku budynku pasywnego wyłączenie terenu z produkcji rolnej w wyniku zabudowy tym budynkiem jest zrekompensowane równoczesnym ograniczeniem zapotrzebowania na produkty rolne – na przykład na uprawy energetyczne służące do ogrzewania budynków.
Z informacji, które telefonicznie uzyskałem od plantatorów wierzby energetycznej wynika, że do ogrzania typowego domu potrzeba ok. 5000 m² upraw energetycznych. Tymczasem obszar niezbędny do wybudowania domu to łącznie z infrastrukturą 200-500 m². Warto także zauważyć że budynek pasywny potrzebuje ok. 10-15% energii niezbędnej do ogrzania domu tradycyjnego.

Tak więc do ogrzania budynku pasywnego wystarczy mniej niż 1000 m² upraw roślin energetycznych. Jeżeli więc wybudujemy dom pasywny zamiast domu tradycyjnego to zamiast spalić w piecu plony z 5000 m² spalimy plony z niespełna 500-750 m². Oszczędzamy ok. 4000 m² powierzchni rolnej, którą możemy przeznaczyć na dowolne cele. Jest to więc jedyny prawdziwy sposób na ochronę ziemi rolnej i zabezpieczenie potrzeb żywnościowych społeczeństwa. Tradycyjny projekt pomimo że przeszedł przez całą aktualną uciążliwą procedurę jest znacznie gorszy od budynku pasywnego i będzie zdecydowanie większym obciążeniem dla środowiska. Pomimo że obszar wyłączony z produkcji rolnej jest w przypadkach obu domów porównywalny to dom tradycyjny wymaga dodatkowo kilka tysięcy m² upraw rocznie (lub odpowiedniej ilości energii w innej formie np. prądu, gazu, węgla) na zabezpieczenie potrzeb ogrzewania w porównaniu do domu pasywnego.

Także sumaryczna wartość ziemi wyłączonej z produkcji rolnej nie jest w skali kraju znacząca. Jeżeli bowiem przyjmiemy, że dzięki proponowanym uproszczeniom będzie się budowało więcej o 20 000 domów (byłby to bardzo dobry wynik) na działce o powierzchni 1000 m² to daje to obszar 20 km² przy powierzchni Polski ponad 300 000 km². Przez 15 lat osiągniemy zabudowę na 0,001 części kraju. Biorąc pod uwagę ilość nieużytków rolnych a także oszczędności w zużyciu energii o których pisałem powyżej można uznać, że proponowane rozwiązanie nie zaburza istniejącego systemu produkcji rolnej. Warto wziąć także pod uwagę fakt, że osoby mieszkające w domku z ogródkiem bardzo często wykorzystają przynajmniej część ogrodu na przydomowe uprawy. Z pewnością będą to drzewa owocowe, ale bardzo często także warzywa. Tak więc nie cała działka tylko jej mała część bezpośrednio związana z zabudową będzie wyłączona z produkcji rolnej.

Dokumenty wymagane zgodnie z aktualną procedurą budowlaną

Obowiązujące aktualnie przepisy nakładają na inwestora obowiązek dostarczenia kilku dokumentów i decyzji niezbędnych do uzyskania pozwolenia na budowę (warunków zabudowy). W zależności od indywidualnej sytuacji będą to przede wszystkim:
- warunki podłączenia do sieci wodociągowej,
- warunki podłączenia do sieci elektrycznej,
- decyzja wodnoprawna,
- decyzja o lokalizacji zjazdu,

Także w tych obszarach możliwe jest znaczące ułatwienie dla inwestora.

Warunki podłączenia do sieci wodociągowej

Warunki podłączenia do sieci wodociągowej wydaje gmina bardzo często w ciągu kilku dni. Uzyskanie tego dokumentu nie jest więc ani uciążliwe ani czasochłonne. W tym przypadku kontakt z gminą jest ponadto bardzo wskazany m.in. dlatego, że inwestorzy czasami kupują działki o niskich cenach, ale za to zlokalizowanych daleko od mediów. Może się więc okazać, że koszt wykonania przyłącza wody jest wyższy od kosztów działki więc bardzo istotny jest kontakt z gminą aby inwestor brał to pod uwagę przed rozpoczęciem budowy domu.

Uproszczenie w postaci jednego okienka w gminie

Poza gminą zlokalizowaną z reguły najbliżej inwestora niezbędne do tej pory było odwiedzenie kilku innych urzędów i instytucji. Wydaje się, że w wielu przypadkach można ograniczyć ilość kontaktów inwestora z urzędami. Analogicznie do innych obszarów działania urzędów państwowych w szczególności dotyczących zakładania działalności gospodarczej można stworzyć instytucję „jednego okienka”. Powinno być to możliwie najbliżej inwestora czyli w gminie (ewentualnie ze względu na dostępność potrzebnych map w Starostwie).

Warto zauważyć że wiarygodność informacji mailowych gminy jest wystarczająca w przeciwieństwie do maili wysyłanych przez prywatne osoby. Tak więc w najprostszej wersji podania i wnioski inwestora do różnych urzędów i instytucji mogłoby być składane w formie pisemnej w gminie, która następnie przesyłałaby to (najlepiej mailem w formie skanu) do stosownych instytucji.

Zastąpienie wniosków i podań przez „informację o planowanej inwestycji w trybie uproszczonym”

Uproszczenie przez stworzenie „jednego okienka” byłoby szczególnie zasadne jeżeli typowe podanie czy wniosek inwestora zastąpilibyśmy „informacją o planowanej inwestycji w trybie uproszczonym” wysyłaną do wszystkich stron biorących aktualnie udział w zatwierdzaniu pozwolenia na budowę (ustalaniu warunków zabudowy) w szczególności zakładu energetycznego, urzędu melioracji i zarządu dróg.

Zaproponowana forma ograniczałaby konieczność wydawania decyzji na rzecz sprawdzenia czy nie ma istotnych (wyjątkowych) przeciwwskazań dla planowanej budowy. W przypadku pozytywnej oceny właściwa instytucja wysyłałaby tylko do gminy odpowiedź o braku przeciwwskazań dla procedury uproszczonej (także brak odpowiedzi w ciągu np. 14 dni byłby domniemaniem zgody). W przeciwnej sytuacji byłaby informacja o konieczności (przynajmniej w zakresie dotyczącym danej instytucji) przejścia na procedurę standardową. W wielu przypadkach przy braku przeciwwskazań czas uzyskiwania pozwolenia mógłby się skrócić o około 4 miesiące.

Elektryczność i lokalizacja zjazdu

W przypadku uzyskania decyzji o lokalizacji zjazdu i warunków podłączenia do sieci energetycznej należy zauważyć, że często nie jest to potrzebne inwestorom od samego początku budowy. Czasami dużo ważniejsze jest szybkie rozpoczęcie prac aby zdążyć przed zimą więc szkoda w tym momencie czasu na uzyskiwanie wspomnianych dokumentów co znacznie opóźnia rozpoczęcie inwestycji. W tym przypadku proponowana przeze mnie „informacja o planowanej inwestycji w trybie uproszczonym” nie pociągałaby za sobą konieczności wydania decyzji administracyjnej co przyspieszyłoby proces zgody na budowę. Inwestor mógłby (musiałby) o te dokumenty wystąpić później w dogodnym dla siebie czasie (bez opóźniania budowy). Brak sprzeciwu (przed rozpoczęciem budowy) byłby natomiast informacją, że nie występują jakieś szczególne, wyjątkowe utrudnienia, które mogą stanowić realne utrudnienia dla procesu budowy domu.

W kwestii podłączenia do sieci elektrycznej warto zauważyć, że w świetle obowiązującego prawa bez względu na położenie działki zakład energetyczny musi podłączyć wybudowany dom do sieci i to w konkretnej cenie uzależnionej od mocy przyłączeniowej a nie od lokalizacji działki. W związku z tym nie jest konieczne aby przed uzyskaniem pozwolenia na budowę inwestor był zobowiązany do przedstawienia warunków przyłączenia do sieci elektrycznej. Może przecież zrobić to znacznie później - równolegle z budową domu, lub w trakcie „zimowej” przerwy w budowie.

Analogicznie wygląda sytuacja z decyzją o lokalizacji zjazdu. W większości przypadków nie ma z tym problemów ponieważ każda działka musi mieć zapewniony dojazd drogą publiczną. Czasami mogą się jednak przytrafić „przykre” niespodzianki co ustawodawca wziął pod uwagę wymagając konsultacji (przed wydaniem warunków zabudowy lub pozwolenia na budowę). Jest to działanie z założenia słuszne aczkolwiek wydaje się że zbyt daleko idące, więc w pewnym zakresie może zostać uproszczone. Trudności mogą dotyczyć na przykład zbyt wąskich dróg dojazdowych (np. o szerokości 3 m wydzielonych kilkadziesiąt lat temu), lub też utrudnień w lokalizacji zjazdu ze względu na duży ruch samochodów (drogi krajowe), plany przebudowy, czy istniejącą infrastrukturą (słupy energetyczne). Jednak są to sporadyczne wyjątki, które nie uzasadniają tak bardzo ostrożnych procedur aktualnie obowiązujących (zwłaszcza, że większości utrudnień jesteśmy świadomi np. słupów energetycznych czy planów budowy nowych dróg przez działkę). Jeżeli zastosujemy wspomnianą wcześniej zasadę prawa weta po uprzednim poinformowaniu przez gminę to możemy przyjąć, że uproszczenie w tym obszarze jest jak najbardziej zasadne. Chodzi przede wszystkim o to aby inwestor mógł jak najszybciej rozpocząć prace budowlane, a pewne zadania jak na przykład uzyskanie decyzji o lokalizacji zjazdu realizował w okresie późniejszym.

Decyzja wodnoprawna

Także urząd melioracji (ZMiUW) otrzymywałaby „informację o planowanej inwestycji w trybie uproszczonym” na co w zależności od istniejącej sieci na planowanym obszarze zabudowy mógłby odpowiedzieć np.
- nie ma przeciwwskazań dla budowy domu w procedurze uproszczonej (prawdopodobnie najczęstsza odpowiedź, która zamykałaby konieczność dalszych konsultacji; także brak odpowiedzi w ciągu 14 dni byłby domniemanym brakiem przeciwwskazań),
- istnieje możliwość zabudowy w procedurze uproszczonej pod pewnymi warunkami (na przykład pod warunkiem że zabudowa nie będzie wykraczała poza linię 120 m licząc od strony wschodniej ponieważ w tamtym obszarze przebiega instalacja zbiorcza) w przeciwnym wypadku brak możliwości zabudowy w procedurze uproszczonej i istnieje konieczność uzyskania decyzji wodnoprawnej zgodnie ze standardową procedurą
- brak możliwości zabudowy w procedurze uproszczonej – konieczność uzyskania decyzji wodnoprawnej zgodnie ze standardową procedurą.

Uzasadnienie uproszczenia dotyczącego decyzji wodnoprawnej

Bardzo często przy uzyskiwaniu pozwolenia na budowę występuje też problem związany z uzyskaniem pozwolenia wodnoprawnego związanego m.in. z siecią drenarską. Ustawodawca biorąc pod uwagę możliwość „kolizji” budowanego domu z istniejącą infrastrukturą wodną uzależnił wydanie pozwolenia na budowę od wydania decyzji wodnoprawnej przez odpowiedni urząd melioracji. Jest to istotne utrudnienie czasowe, a często także kosztowe dla inwestora.

W celu określenia wielkości ryzyka naruszenia sieci drenarskiej należy rozróżnić instalacje główne (np. studzienki i inne instalacje zbiorcze) naniesione na mapy oraz widoczne w terenie od pojedynczych sączków rozmieszczonych w ziemi najczęściej co ok. 15 m. bez możliwości ich precyzyjnego zlokalizowania. Jeżeli jednak ograniczymy gabaryty domu mogącego skorzystać z uproszczonej procedury do np. 13 m. (dla najdłuższego wymiaru) to zredukujemy możliwość uszkodzenia sieci drenarskiej do maksymalnie jednego sączka. Nie ma to jednak istotnego znaczenia dla odwodnienia istniejącego terenu. Bez większego problemu przejmą to sąsiednie sączki.

Aktualnie najczęściej wydawana jest decyzja o konieczności przebudowy lub (jeżeli się zgodzą wszyscy sąsiedzi do których dana linia dochodzi) likwidacji – oczywiście na koszt inwestora (sam operat na likwidację kosztuje ok. 500 zł). Jeżeli ponadto weźmiemy pod uwagę fakt, że praktycznie nie ma możliwości aby właściwy urząd skontrolował wykonanie przebudowy (lub likwidacji) takiej instalacji przez inwestora (w związku z czym inwestor prawie na pewno tego nie wykona), a także fakt, że często istniejące instalacje są niesprawne to utrata pojedynczego sączka nie ma zauważalnego wpływy na sprawność systemu. Ryzyko uszkodzeń systemu drenażu jest tak niewielkie, a możliwości jego wyeliminowania tak skomplikowane (wręcz nierealne) że wydaje się w pełni zasadne zrezygnowanie z wymogu uzyskania decyzji wodnoprawnej na rzecz uproszczonej procedury budowy domu pasywnego. Bardzo często ograniczenie strat do maksymalnie jednego sączka (poprzez ograniczenie gabarytów budynku) będzie w mniejszym stopniu naruszało istniejący system niż wybudowanie większych domów (zgodnie z procedurą) gdzie uszkodzenia mogą być znacznie większe, nawet pomimo przejścia bardzo restrykcyjnej ale nieskutecznej aktualnej procedury. W przypadku gdy rzeczywiście istnieje możliwość naruszenia pojedynczego sączka zasadne wydaje się poinformowanie inwestora o konieczności zabezpieczenia instalacji przez odpowiednie uszczelnienie istniejącej końcówki (tak naprawdę do tego sprowadza się cały operat na likwidację sieci drenarskiej).

Zatwierdzenie projektu

Po upływie maksymalnie 21 dni (14 dni oczekiwania na decyzje innych urzędów plus 7 dni na wydanie przez gminę zaświadczenia o braku przeciwwskazań dla inwestycji w trybie uproszczonym) inwestor mógłby już składać projekt budowy do Starostwa Powiatowego. Zamiast dotychczasowych uzgodnień, wydanych decyzji i warunków niezbędne byłoby tylko przedstawienie zaświadczenia wydawanego przez gminę że nie wpłynęły żadne przeciwwskazania dla realizacji budowy w trybie uproszczonym. Kolejne ułatwienie jest związane z faktem, że projekty domów mogących skorzystać z procedury uproszczonej byłyby wcześniej zatwierdzane przez odpowiednie urzędy państwowe. Inwestor wybierając jeden z zatwierdzonych projektów nie musiałby więc dostarczać licznych uprawnień architektów (byłoby to zweryfikowane raz przez stosowny urząd przed dopuszczeniem projektu do wykorzystywania go w procedurze uproszczonej), a z aktualnych czterech kompletnych egzemplarzy tylko dwa (dla inwestora i kierownika budowy) musiałyby zawierać dokładny projekt budynku. Starostwo oraz ewentualnie inne urzędy miałyby możliwość wglądu w elektroniczną wersję projektu (byłby to przecież projekt zatwierdzany przez Rząd i mógłby być udostępniony w wersji elektronicznej stosownym urzędom).

Wydanie ostatecznej decyzji zezwalającej na budowę (ewentualnie decyzji warunkowej czy odmownej) nastąpiłoby w ciągu maksymalnie 14 dni od daty złożenia projektu, lub też w przypadku braku jakiejkolwiek odpowiedzi byłoby domniemanie zgody na budowę.

Dodatkowe korzyści związane z rozwojem budownictwa pasywnego

Proponowane rozwiązania miałyby oczywisty wpływ na poprawę sytuacji mieszkaniowej Polaków poprzez wzrost liczby budowanych i oddawanych domów. Dzięki uzyskaniu lepszych parametrów energetycznych budynku uzyskujemy także znaczące oszczędności w okresie eksploatacji budynku. Jednak korzyści związane z rozpowszechnieniem proponowanej formy budownictwa miałyby także istotne znaczenie dla poprawy bezpieczeństwa energetycznego, żywnościowego oraz zdrowia mieszkańców.

Wpływ na zdrowie jest oczywisty – dobrze wykonany budynek pasywny zapewnia zdrowy mikroklimat ograniczając m.in. wilgoć a w konsekwencji powstawanie prześni czy grzybów. Nie ma ponadto problemu z oszczędzaniem na ogrzewaniu, ponieważ zapotrzebowanie na energię jest znikome a dzięki temu nie stanowi istotnego obciążenia finansowego. Dzięki temu mieszkańcy nie marzną, ani też nie są narażeni na znaczne wahania temperatury w domu. Ponadto sam fakt mieszkania w domku jednorodzinnym wymusza lepszy kontakt z naturą, więcej zdrowego ruchu, zaś naturalną konsekwencją posiadania ogródka jest uprawianie warzyw oraz drzew owocowych (bardzo często są to uprawy ekologiczne). Ponadto sam fakt umożliwienia (dzięki posiadaniu działki) rozszerzenia produkcji rolnej (ekologicznej) jest istotny dla bezpieczeństwa żywnościowego.

Jest także inny bardzo ważny aspekt bezpieczeństwa żywnościowego, który wiąże się z faktem, że ziemia rolna może być przeznaczona albo na produkcję żywności albo na produkcję energii odnawialnej w formie na przykład biomasy. Tak więc redukując zapotrzebowanie na energię (dom pasywny zużywa znacznie mniej energii niż tradycyjny) zwiększamy możliwości wykorzystania ziemi na uprawy żywności. Występuje tutaj związek pomiędzy bezpieczeństwem żywnościowym i bezpieczeństwem energetycznym. W zależności od aktualnych potrzeb kraju możemy zwiększać powierzchnię upraw roślin energetycznych zwiększając bezpieczeństwo energetyczne jednocześnie pogarszając bezpieczeństwo żywnościowe lub też możemy działać dokładnie na odwrót. Działania takie nie dają możliwości rozwiązania obu problemów, mogą tylko poprawiać jeden obszar pogarszając tym samym drugi. Widać więc, że oba aspekty są ze sobą powiązane, jednak ograniczone możliwości agrarne nie dają szansy na produkcję wystarczającą dla zaspokojenia obu obszarów.

Jedyną formą jednoczesnej poprawy w obu aspektach jest rozsądne oszczędzanie energii polegające nie na ograniczaniu ogrzewania z powodu braku środków finansowych lub braku energii tylko na redukcji zapotrzebowania na energię dzięki inwestycjom energooszczędnym w szczególności budownictwu pasywnemu. Warto w tym miejscu bliżej przyjrzeć się bezpieczeństwu energetycznemu (które jak wyżej pisałem jest powiązane z bezpieczeństwem żywnościowym).

Bezpieczeństwo energetyczne kraju.

Podstawowym celem związanym z bezpieczeństwem energetycznym jest zapewnienie wystarczającej ilości przyjaznej i bezpiecznej energii, której koszt byłby odpowiedni do możliwości ekonomicznych nawet najuboższych grup społecznych. Przez energię przyjazną i bezpieczną należy rozumieć energię gwarantującą bezpieczeństwo energetyczne (energia pochodzenia krajowego gwarantuje niezależność od zewnętrznych dostawców), a także przyjazną i bezpieczną dla środowiska. Warto zauważyć że energia może pochodzić ze źródeł odnawialnych (drewno, wierzba energetyczna, biomasa, energia wiatrowa, geotermalna, wodna …) oraz z ograniczonych zasobów surowców energetycznych (węgiel, gaz, ropa).

Największe aktualnie źródło energii odnawialnej to biomasa czyli głównie rośliny energetyczne uprawiane przez rolników. Sumaryczny udział energii odnawialnej stanowi jednak w wielu krajach zaledwie kilka procent całej produkowanej energii.

Już dziś można też wyraźnie zauważyć, że istniejące zasoby surowców energetycznych (w tym także główne krajowe źródło energii – węgiel) są coraz mniejsze, coraz droższe i coraz trudniej dostępne. Należy więc wnioskować, że nie ma możliwości nieskończonego wzrostu produkcji energii a w związku z tym powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na możliwości oszczędzania energii zamiast na planowanie ciągłego wzrostu jej zużycia. Także fakt wymaganej przez Unię Europejską redukcji emisji dwutlenku węgla będzie wymuszał m.in. poprzez ograniczanie wykorzystywania węgla rezygnację (przynajmniej częściową) z krajowych zasobów tego surowca .

W świetle powyższych okoliczności widać, że aby chociaż nieznacznie zmniejszyć nasze ogromne uzależnienie od zagranicznych dostaw (w szczególności dostaw gazu z Rosji) możemy przede wszystkim oszczędzać energię najlepiej stosując budownictwo pasywne. Uzyskujemy wtedy ograniczenie zapotrzebowania na energię przy jednoczesnej poprawie komfortu życia i oszczędnościach finansowych. Ogrzanie domu w zimie to przykład najbardziej podstawowych potrzeb związanych z wykorzystaniem energii. W przypadku braku energii (w szczególności podczas bardzo mroźnych zim) można ograniczyć dostawy gazu do zakładów przemysłowych, ograniczyć energię na oświetlanie ulic, przedłużyć ferie w szkołach ale rzeczą najgorszą z możliwych jest pozbawienie ludzi ogrzewania w domach (zwłaszcza słabo izolowanych). Tak więc najlepszym sposobem na zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego i ograniczenie zależności od innych Państw, najlepszym sposobem na zapewnienie najbardziej podstawowych potrzeb energetycznych jest budowa przyjaznych dla środowiska budynków pasywnych. Jest to także znacznie tańsze rozwiązanie problemu niż bardzo drogie inwestycje w budowę gazociągów czy gazoportu.

Podsumowanie

Podstawowym i prawdopodobnie najłatwiejszym w realizacji pomysłem jest tanie udostępnienie projektów domów (w szczególności pasywnych) przez Rząd co już na samym początku budowy znacznie ogranicza koszty ponoszone przez inwestora bez konieczności ponoszenia kosztów ze strony Rządu.

Przedstawione w niniejszym piśmie propozycje umożliwiają ponadto rozstrzygnięcie podstawowego dylematu utrudniającego rozwój budownictwa: czy umożliwić budowę domu ograniczając tym samym obszar rolny, czy też chronić ziemie przed zabudową ograniczając tym samym rozwój budownictwa? Rozwiązanie tego problemu uzyskujemy poprzez zgodę na budownictwo pasywne, które pomimo, że wykorzystuje ziemię to w ogólnym bilansie wpływa na poprawę zabezpieczenia potrzeb żywnościowych.

Dzieje się tak ponieważ w przypadku budynku pasywnego wyłączenie terenu z produkcji rolnej w wyniku zabudowy tym budynkiem jest zrekompensowane równoczesnym ograniczeniem zapotrzebowania na produkty rolne – na przykład na uprawy energetyczne wykorzystywane do ogrzewania budynków.

Wynika to z faktu, że ziemia może być przeznaczona albo na produkcję rolną albo na produkcję energii a dzięki temu, że dom pasywny ogranicza zapotrzebowanie na energię grzewczą to uzyskujemy możliwość zagospodarowania ziemi na cele żywnościowe.

Wspieranie takiej formy budownictwa możemy uzyskać m.in. przez tanie udostępnienie projektów domów pasywnych oraz przez uproszczenie procedur budowlanych dotyczących tych domów. Przy wprowadzeniu proponowanych uproszczeń polegających na domniemanej zgodzie na budowę, zaakceptowaniu i zminimalizowaniu strat które i tak wystąpią (zabudowanie terenów zielonych, ograniczenie uszkodzeń drenażu do jednego sączka), oraz przesunięciu w czasie uzyskiwania dokumentów które są konieczne na dalszych etapach budowy (decyzja o lokalizacji zjazdu, warunki przyłączenia do sieci energetycznej) uzyskujemy znaczne skrócenie czasu o około 4 miesiące związanego z formalnościami niezbędnymi do rozpoczęcia budowy domu.

Ogromny wpływ na całkowite koszty budowy (a więc pośrednio na rozwój budownictwa) może mieć projekt oraz technologie budowy domu. Także w tym obszarze mam wiele pomysłów, które jednak nie zostały w tym piśmie zaprezentowane przede wszystkim ze względu na ich techniczne trudne do opisania aspekty. Chciałbym jednak brać udział w działaniach Rządu dotyczących wspierania budownictwa (zwłaszcza jeżeli byłyby to działania zbieżne z moimi propozycjami).

Proszę o informację czy Rząd podziela moje argumenty i czy Rząd będzie popierał zaproponowane w niniejszym piśmie propozycje (ewentualnie które). Proszę także o umożliwienie mi spotkania, na którym mógłbym przytoczyć wiele pominiętych argumentów przemawiających za zasadnością proponowanych rozwiązań, ale także przedstawić kolejne propozycje ułatwień, które byłyby doskonałą kontynuacją przedstawionych propozycji.

Z poważaniem,

Cezary Stachoń

Dołącz do nas

Najprostszą drogą do realizacji celów Lepszej Polski jest połączenie wysiłków wielu organizacji, partii i osób prywatnych ponieważ aktualne „rozdrobnienie” ludzi dążących do poprawy sytuacji w Polsce utrudnia skuteczne działania w tym celu. Każdy może nam pomóc, każdy może „dać coś od siebie” co zwiększy szanse realizacji programu partii. Każdy może przekazywać informacje o partii i programie innym osobom, znajomym, każdy może na forach dyskusyjnych w internecie pisać komentarze zawierające rozwiązania problemów proponowane w programie Lepszej Polski lub informujące o partii. Każdy z nas może wywiesić plakat (zwykłą kartkę z napisem Lepsza Polska i adresem mailowym) w miejscu publicznym (tablica ogłoszeń, zaprzyjaźniony sklep itp.). Bardzo ważna jest współpraca ponieważ każdy z nas działając z osobna ma bardzo małe szanse na zmianę zasad funkcjonowania kraju, ale wspólnie, łącząc nasze działania w konkretnych sprecyzowanych celach można osiągnąć wiele i do tego wszystkich namawiam. Nie bądźmy obojętni! Bądźmy kowalami własnego losu i zmieńmy warunki naszego życia tak, abyśmy my, a także przyszłe pokolenia żyły w kraju naszych marzeń.

Niezależnie od powyższego apelu o pomoc drobną, często anonimową, ale bardzo ważną jesteśmy otwarci na osoby, które chciałyby się bardziej zaangażować (pomoc przy tworzeniu i rozbudowie strony internetowej, kontakty z mediami, organizowanie spotkań w „terenie”, tworzenie struktur regionalnych, pisanie tekstów, artykułów itp.). Takie osoby są proszone o bezpośredni kontakt: cezary.stachon@o2.pl, tel. 791515220. Jest to bardzo istotne także w kontekście zbliżających się wyborów samorządowych. Jeżeli chodzi o pomoc finansową to dopiero we wrześniu (ze względu na uprawomocnienie się postanowienia o założeniu partii dopiero 30 sierpnia 2010 r.) zostanie otworzony rachunek bankowy.